Świat w 44 zerach. W 44 zerach, czyli rzeczach, które mi w życiu nie wyszły. Jestem pewna, że znalazło by ich się jeszcze trochę i więcej, ale 44 wydaje się być odpowiednią liczbą. Nie za mało, nie za dużo - przecież wszyscy popełniamy błędy w dążeniu do postępu.
Wiecie jaka jest najważniejsza porada dla samobójców ?
Jeśli masz ochotę już to zrobić - poczekaj jeszcze dzień, prześpij się z tym. Jeśli rano znowu będziesz się chciał zabić - po prostu zrób to. Może życie pozbawione sensu faktycznie jest niczego warte.
Spokojnie ( a może i nie?). Nie zabijam się. Przynajmniej do dwudziestki siódemki nie planuję.
Oprócz 44 zer mam swoje 44 powody do uśmiechu - rzeczy, które pozwalają mi się rano budzić i wierzyć, że wszystko będzie dobrze, bo przecież teraz wcale najgorzej nie jest.
Nauka w przeddzień już nie ma sensu. Na polskim w temacie o refleksjach na temat pamięci, zawsze można przepisać połowę swojej ustnej prezentacji o wspomnieniach i podlizać się egzaminatorowi znajomością tekstów Miłosza, bądź też narazić zbędnymi informacjami czy odbieganiem od tematu. W każdym razie pójść poszło
.....a czy Gloria Victis czy też Vae 
okaże się pod koniec czerwca. 
i że ciągle gdzieś tam nie pozwalam się ogarnąć pesymizmowi.
...choć trochę przeraża mnie fakt, że nic mnie nie rusza.
"Bawię się świetnie" - pośpiewałabym z Anią Dąbrowską,
ale na dziś piosenka,
która tkwiła we mnie cały dzisiejszy dzień
Mam nadzieję, że nie zadręczacie się niczym co zbędne :)
Całuję mocno !

 
proszę proszę, co to za lasia?
OdpowiedzUsuń